28 lipca 2016

Serum do rzęs LashVolution | pierwsze wrażenie

Każda z nas zapewne marzy o pięknych, długich i gęstych rzęsach, które wymagały by jedynie podkreślenia maskarą. Dlatego w ostatnim czasie przedłużałam rzęsy metodą objętościową 2-8D. Jest to dla mnie idealne rozwiązanie - budzę się i już wyglądam prawie idealnie. Znacznie skróciło to mój codzienny czas przygotowania do wyjścia. Jednak teraz chcę, by moje rzęsy trochę odpoczęły i się zregenerowały po wielu zabiegach przedłużania rzęs.
Niedawno otrzymałam paczkę od LashVolution i zaczynam testować serum pobudzające wzrost rzęs.
Będę was informować o przebiegu kuracji oraz o efektach. Dodam, że nigdy wcześniej nie używałam żadnych preparatów wzmacniających rzęsy.



Serum dotarło do mnie w białym, minimalistycznym pudełku. Spersonalizowane opakowanie i specjalna dedykacja dla użytkownika, to niesamowicie miły drobiazg zachęcający nas do zapoznania się z produktem. całość umieszczona na ozdobnym, niebieskim konfetti. Całość zachowana w kolorystyce biało-niebieskiej, prezentuje się bardzo estetycznie.




W opakowaniu znajduję się ładnie zapakowany produkt - jedna sztuka serum LashVolution o pojemności 3ml, które wystarczą nam na pełne 3-4 miesiące kuracji. Oraz ulotkę z informacjami o użytkowaniu oraz miarka, dzięki której możemy śledzić efekty działania serum. W ulotce zawarte są wszystkie najistotniejsze informacje takie jak: skład, dane o serum oraz sposobie stosowania. Serum, które posiada aplikator w postaci pędzelka, aplikujemy na górną linię rzęs.





Czego oczekuję i co obiecuje producent?
* Dłuższe rzęsy o 87% i gęstsze o 80% (skuteczność potwierdzona badaniami)
* Pierwsze efekty widoczne już po 14 dniach
* Nałożenie odżywki zajmuje tylko kilka sekund dziennie
* Aż 93% kobiet, które stosowały kurację potwierdzając widoczne efekty

Na stronie LashVolution, znalazłam informację, że mogę również stosować serum, nawet jeśli mam przedłużone rzęsy. Jest to dla mnie duży plus, ponieważ planowałam na okres wakacyjny przedłużyć rzęsy i nie będę musiała jednocześnie rezygnować z kuracji.




 Zaczynam więc testowanie odżywki LashVolution i 3miesięczną kurację. Przed publikacją tego postu, używałam jej  kilka dni, codziennie wieczorem. Chciałam sprawdzić, czy moje oczy nie będą podrażnione, zaczerwienione lub czy nie wystąpi jakaś reakcja uczuleniowa. Na szczęście, wszystko jest w porządku. Opowiem wam również o pierwszych efektach po miesiącu stosowania, a następnie po 3 miesiącach kuracji.






Napiszcie mi w komentarzach, czy słyszeliście o serum do rzęs LashVolution? Może już go macie i używacie? Jeśli tak, to jakie widzicie efekty? A może używałyście innych produktów wspomagających wzrost rzęs? Jakie są Wasze wrażenia? :) Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii i spostrzeżeń na ten temat! 
Produkt możecie zamówić na stronie LashVolution, gdzie znajdują się również szczegółowe informacje o produkcie i jego działaniu.



1 komentarz:

  1. Niestety nigdy nie używałam niczego do rzęs, moje mi się podobają i wolę inwestować np. w paznokcie! :)
    Zapraszam na nowy post http://werablogerkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń